Dobre, bo czeskie #3 - Słodycze

Będąc w Czechach często chcemy sobie coś przywieźć na pamiątkę. W tym celu idziemy do sklepu i zastanawiamy się, co faktycznie będzie warte zakupu, ale zanim podpowiem, co można przywieźć sobie z Czech, muszę wymienić kilka sklepów, które właśnie tutaj się znajdują. Do najpopularniejszych należą m.in.: Albert, Billa, Lidl, Penny, Hruška, ale nie możemy zapomnieć o Tesco, którego w Polsce już nie ma. Z większych sklepów jest też Globus, czy JIP. Zapłacimy w nich czeskimi koronami lub polską kartą (wasz bank automatycznie przewalutuje kwotę, o ile nie macie wyłączonej tej opcji).

SŁODYCZE

Na pewno każdemu obiła się o uszy nazwa Orion. To właśnie oni produkują słynną czekoladę Studencką, w Czechach istnieje wiele jej rodzajów. Poza nią mają ciekawe batoniki, do tych najpopularniejszych należą: Banány – żelek o smaku bananowym w polewie czekoladowej; Kofila – czekoladowy batonik z kawowym kremem w środku; Margot – kokosowy batonik oblany czekoladą; Sójové řezy – sojowy batonik o rumowym smaku; Kaštany – kakaowo-orzechowy batonik oblany czekoladą. Nie można zapomnieć o kultowych Lentilkach, które dostaniecie w dwóch wersjach – w białej oraz mlecznej czekoladzie.

Popularną marką jest również Opavia, która produkuje ukochane przez Czechów ciasteczka Esíčka, może wyglądają niepozornie, ale ich smak cynamonowy jest wyjątkowy, a same ciasteczka bardzo kruche.

Jeśli lubicie ciasto miodownik, to koniecznie musicie spróbować Marlenki, produkowanej we Frydku-Mistku, czyli blisko naszej granicy. Istnieje wiele rodzajów: ciasta z orzechami włoskimi, kakao, kuleczki w różnych smakach, napoleonki, batoniki, można by długo wypisywać, ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

Z typowych cukierków można znaleźć Hašlerky o smaku anyżowym, dostępne również w innych wariantach. Ciekawym wyborem będą również cukierki Slavia o miętowym smaku z czekoladowym środkiem. Będąc w Ostrawie trzeba też wspomnieć o Baníčkach, do wyboru cukierki o smaku ananasowym i żelki wieloowocowe.

Dla fanów wafli też coś się znajdzie. Przede wszystkim Lázeňské oplatky występujące w różnych wersjach, również przekładane kremem. Z firmy Kolonada są też tradycyjne wafelki, które zaskakują smakiem i chrupkością. A jeśli chcecie coś bardziej regionalnego to spróbujcie Hořickích trubiček.

Warto również wspomnieć o loklanych słodkościach jak Štramberskie Uszy, czyli piernikach zwiajnych w rożek. Jest to pierwszy czeski produkt chroniony oznaczeniem geograficznym Unii Europejskiej. Oczywiście loklanych produktów u nas pod dostatkiem, ale o nich następnym razem.

Serie będę rozszerzać o kolejne produkty. Jeśli waszym zdaniem jakiegoś produktu brakuje koniecznie dajcie znać pod naszym postem na Facebooku.

Artykuł nie jest sponsorowany przez żadną z wyżej wymienionych firm, produkty zostały wybrane subiektywnie przez autorkę artykułu.

Autor: Helena Winkler

Zapraszam też do zapoznania się z poprzednim artykułem z tej serii.